Kategoria: Białoruś

O Białorusi, będącej jednym z sąsiadów Polski, mówi się często, że jest to egzotyka za wschodnią granicą. Państwo wielu osobom kojarzy się jako ostatnia dyktatura Europy, z niewydolną gospodarką i aparatem państwowym nieustannie inwigilującym obywateli. Na pewno jest w tym sporo racji, jednakże warto pamiętać, że ten wciąż mało znany Polakom turystycznie kraj jest historycznie i kulturowo bardzo podobny do Polski. Mieszkańcy są przyjaźni i gościnni, wszędzie panuje czystość i porządek, a odwiedzający może czuć się tam bardzo bezpiecznie. Białoruś to też kraj, w którym monumentalny i pełen przestrzeni, aspirujący do nowoczesnej stolicy Mińsk kontrastuje z barwnymi, ubogimi wsiami pełnymi drewnianych chatek, jakby żywcem wyjętych ze skansenów.

*****

Pomysł, by wybrać się na Białoruś, zaczął kiełkować w mojej głowie wraz z wizytą na targach turystycznych, gdzie zetknęłam się z ofertą wyjazdów do Grodna i w okolice Kanału Augustowskiego bez wizy, tylko ze specjalnym pozwoleniem. Kiedy jednak usłyszałam w wieczornych wiadomościach, że Łukaszenko znosi wizy dla osób przylatujących do Mińska na pięć dni, nie wahałam się ani chwili. Rankiem następnego dnia bilety były już zakupione. Kraj zaskoczył mnie przede wszystkim tym, że był dużo mniej egzotyczny, niż się spodziewałam po wcześniej czytanych opisach. W mińskich sklepach nie było pustych półek, w weekendowe wieczory na ulice pełne były młodych ludzi chcących się rozerwać, a milicji na mieście widać było tyle, co policji u nas. Tak naprawdę Białoruś bardzo przypominała mi Polskę.

Sobór Ducha Świętego 44

Ładniejsza strona Mińska

Szukam starówki. To z reguły najbardziej malownicza część miasta, gdzie można odpocząć od zgiełku, nacieszyć oczy urokliwą architekturą, pobłądzić po wąskich uliczkach. Jednakże Mińsk prawdziwego starego miasta nie posiada. Niszczony wielokrotnie, ucierpiał także w czasie drugiej wojny światowej. Wtedy odbudowano...

Pomnik Lenina 49

Mińsk – zaprojektowany, by imponować

Mówi się, że gdy odbudowywano niemal doszczętnie zniszczony po wojnie Mińsk, zaplanowano go tak, by wywoływał podziw, pokazując potęgę państwa i aparatu władzy, jednocześnie podkreślając słabość i nieistotność jednostki. Coś jednak poszło nie tak, albo to ze mną jest coś...

Mińsk praktycznie 61

Garść informacji praktycznych o Mińsku

Tego dnia, którego dowiedziałam się, że Łukaszenko ogłosił dekret znoszący obowiązek posiadania wizy osobom, które na Białoruś przyjadą na nie więcej niż pięć dni, od razu kupiłam bilety do Mińska. W księgarniach nie znalazłam porządnego przewodnika po samym Mińsku, takiego...