55

Nawet deszcz nie ugasi Gór Ognia

Robienie zdjęć przez okna autokaru to coś, czego z całego serca nie znoszę. Nie dość, że zawsze zapląta się jakiś odblask, to jeszcze kolor szkła zmienia zabarwienie zdjęcia. Niestety w Timanfaya nie ma innej opcji. A kiedy jeszcze dodatkowo zaczyna...

22

Odkrywając mozaiki Umm ar-Rasas czułam się jak archeolog

Tak. Wiem, że czasy odkrywców już minęły, a opowieści o Indiana Jonesie można włożyć między bajki. Nic jednak nie poradzę na to, że odgarniając warstwę piachu z kolorowej starożytnej mozaiki czuję się trochę jak ten słynny archeolog. Odkrywca przez wielkie...

44

Mój pierwszy raz, czyli to była podróż solo

Obie wyznajemy zasadę: nie mów do mnie z rana. Dzięki temu po przebudzeniu jedna drugiej nie drażni. Nie opowiadamy, co nam się w nocy śniło, nie robimy planów na cały dzień, nie rozważamy, co dziś zjemy. Pobudka, prysznic, pakowanie. Mimo...

24

Wieczór w termach Embros, gorących źródłach na dziko

Najprzyjemniej jest tu pod wieczór, tuż przed zachodem słońca. Nie jest już tak gorąco, jak w środku dnia i z ochotą można się zanurzyć w ciepłej wodzie. Intensywny zapach siarki na początku drażni nos, ale szybko można się do niego...

24

Ku chwale Stalina, wspaniałego i wielkiego wodza!

Taka sytuacja. Wchodzicie w Wiedniu* do sklepu spożywczego gdzieś w centrum miasta. Podchodzicie do półki z winami, chcąc w ramach pamiątki przywieźć sobie butelkę jakiegoś pysznego austriackiego alkoholu. Rozglądacie się, wybieracie, aż wzrok wasz pada na kilka butelek czerwonego wina...

77

Swanetia – kraina kamiennych wież i ośnieżonych szczytów

Gdybym wybierała się do Gruzji dziesięć lat temu, Swanetii na pewno nie byłoby na trasie mojej wycieczki. Ta trudno dostępna kraina była domem dla band zbójów, którzy napadali zarówno na miejscową ludność, jak i na niewielu turystów, którzy zapędzali się...

28

Chwila zadumy na Cmentarzu na Rossie

Jest piękny kwietniowy dzień, kiedy idziemy na wileński Cmentarz na Rossie. Nie przepadam za cmentarzami jako takimi, ale być w Wilnie i nie odwiedzić tej nekropolii to tak jak być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffle’a. Idziemy więc na...

40

Z wizytą w kenijskich lasach namorzynowych

W czasie przypływu woda miejscami sięga tak wysoko, że zalewa drewniany pomost, po którym idziemy. To jednak nie problem, bo zanurzenie stóp w ciepłej, oceanicznej wodzie jest samą przyjemnością. Trzeba tylko uważać, żeby się nie pośliznąć, bo niektóre deski nie...

48

Batumi, ech Batumi…

I tak to się kończy, jak się ludziom da całkowitą swobodę. Każdy będzie robić tak, jak mu się żywnie podoba. Tu chyba nie istnieje coś takiego, jak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Nikt nigdy nie słyszał o warunkach zabudowy. Dlatego Batumi...